Poplista

Wiktor Dyduła, Kasia Sienkiewicz - Nie mówię tak, nie mówię nie
1
Wiktor Dyduła, Kasia Sienkiewicz Nie mówię tak, nie mówię nie
Dennis Lloyd - Mad World
2
Dennis Lloyd Mad World
sombr - undressed
3
sombr undressed

Co było grane?

Goya - Tylko mnie kochaj
00:27
Goya Tylko mnie kochaj
Dua Lipa - Houdini
00:30
Dua Lipa Houdini
Enej - Lili
00:38
Enej Lili

Marta Lech-Maciejewska walczy z nowotworem. Pełne emocji wyznanie po operacji

Marta Lech-Maciejewska, znana również jako Super Styler, zmaga się z nowotworem złośliwym. Gwiazda Polsatu poinformowała za pomocą mediów społecznościowych, że przeszła operację.
Marta Lech-Maciejewska przeszła operację, fot. Piętka Mieszko/AKPA

Marta Lech-Maciejewska jest prowadzącą program „Drugie życie sukni ślubnej” w Polsat Café. Działa także aktywnie w mediach społecznościowych, gdzie prowadzi profil „SuperStylerBlog”. Jej profil na Instagramie obserwuje ponad 170 tysięcy osób.

Marta Lech-Maciejewska zmaga się z nowotworem. Przeszła operację

Kobieta na początku lipca dowiedziała się, że ma nowotwór złośliwy. Guz rósł już 8 lat i choć został po raz pierwszy opisany na USG w 2016 roku to został zbagatelizowany przez lekarzy. O swojej walce z chorobą mówi głośno, dzieląc się swoimi przemyśleniami i emocjami.

Teraz Marta Lech-Maciejewska dodała na swój profil na Instagramie zdjęcie, na którym widzimy ją zapłakaną na szpitalnym łóżku. Poinformowała, że jest już po operacji. „Łzy. Pełne szczęścia i bólu. Bo boli jak cholera. Przede wszystkim gardło po rurce do intubacji. Rana po operacji nie boli prawie w ogóle, bo dbają tu o to, żeby bolało jak najmniej. Szczęście, bo wszystko poszło jak należy” – napisała.

Teraz czekanie na wyniki i dalsza droga po zdrowie. Nie nastawiam się, że będzie idealnie, bo statystyki mówią same za siebie. Być może będę musiała tu jeszcze wrócić. Może czeka mnie dalsze leczenie. Czas pokaże. Ale już się tak nie boję. Strach zwalczam pozytywną energią i miłością, którą dostaję od świata. Od Was! Jakoś to będzie. Będzie dobrze. Byle do jutra, i żeby nie bolało.

Wpis zakończyła w pozytywnym tonie, pisząc, że ma teraz tylko „jedno największe, przeogromne marzenie”. O czym mowa? O serniku z pistacjami!

Polecamy