Zamrażanie i podgrzewanie chleba przed spożyciem może znacząco zwiększyć jego wartość odżywczą - tak twierdzi doktor Karen Alarcón, gastroenterolożka, która podzieliła się swoją wiedzą na temat zdrowszego sposobu jedzenia pieczywa.
Który chleb jest najzdrowszy?
Chleb od zawsze był podstawą diety większości Polaków, jednak nie każdy rodzaj jest równie korzystny dla naszego zdrowia. Eksperci są zgodni, że pieczywo pełnoziarniste przewyższa swoje „białe” odpowiedniki pod względem wartości odżywczych.
Chleb pełnoziarnisty jest:
- bogaty w błonnik,
- witaminy z grupy B,
- minerały.
To sprawia, że jest nie tylko doskonałym źródłem energii, ale także pomaga utrzymać stabilny poziom cukru we krwi i wspiera zdrowie jelit. Chleb na zakwasie również cieszy się uznaniem ze względu na swoje probiotyczne właściwości, które mogą przyczyniać się do lepszego trawienia i ogólnego stanu mikrobioty jelitowej. Warto więc wprowadzić go do swojej zbliansowanej diety - oczywiście w odpowiednich ilościach.
Czytaj także: Jem rano zamiast chleba. Kilogramy lecą w dół
Jak jeść chleb, żeby był zdrowszy? Ekspertka wyjaśnia
Doktor Karen Alarcón, znana gastroenterolożka, zaskoczyła wielu swoją radą dotyczącą spożywania chleba. Na nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych mów wprost: „zjesz chleb 10 razy zdrowszy, jeśli go zamrozisz, a potem podgrzejesz każdą kromkę”. Zdaniem ekspertki, takie postępowanie sprawia, że część węglowodanów przekształca się w błonnik prebiotyczny. Błonnik ten nie tylko korzystnie wpływa na naszą mikrobiotę, ale także pomaga regulować poziom glukozy we krwi. Dodatkowo, proces podgrzewania sprawia, że skrobia jest lepiej trawiona, co może znacząco zmniejszyć dolegliwości takie jak wzdęcia czy gazy.
Wprowadzenie do swojej diety tak prostych zmian, jak zamrażanie i podgrzewanie chleba, może mieć zaskakująco pozytywny wpływ na nasze zdrowie.
Czytaj także: Endokrynolog tłumaczy: „spożywanie chleba na śniadanie jest bardzo szkodliwe...”
Artykuł ma charakter informacyjny. Nie stanowi porady medycznej i nie zastąpi wizyty u lekarza.
Źródło: elconfidencial.com
